Musiałam też znaleźć przepis idealny, bo nie mogłam sobie pozwolić na nieudany wypiek, miałam jedną szansę, jedną próbę. Dlatego zdecydowałam się na przepis z niezawodnego White Plate, stąd zaczerpnęłam pomysł na przygotowane bezy i masy, oraz Make Cooking Easier, według którego upiekłam blaty bezowe.
Ogólnie tort zrobił wrażenie i się udał. Niestety nie wiem, czy idealnie, bo nie mogłam sprawdzić, czy był zgody z zasadą - chrupiący z wierzchu i ciągnący się w środku, bo jadłam go około dwóch godzin po przygotowaniu i zdążył już nasiąknąć owocami i masą.
Generalnie blaty same w sobie wyglądały bardzo apetycznie, bo prawie wcale się nie zarumieniły i z wierzchu były chrupiące. Jeśli chodzi o masę to postawiłam na kajmakową, zaś z owoców zdecydowałam się na wiśnie.
Na pewno to nie był mój ostatni tort bezowy, już nie mogę się doczekać, aby przygotować go ze świeżymi truskawkami lub z masą kokosową, ot takie mam marzenia:) Aha jeszcze jedno spostrzeżenie, tort bezowy jest bardzo reprezentatywny, choć przy użyciu bardzo soczystych owoców, proponuję przygotować lub chociaż przełożyć go masą i owocami jak najpóźniej. Choć przyznam, że my jedliśmy nasz dwa dni po przygotowaniu i też był bardzo smaczny, choć jego strona wizualna pozostawiała wiele do życzenia:)
- 4 białka
- 250 g cukru
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Masa:
- 300 g serka mascarpone
- 3-4 łyżki masy kajmakowej
Dodatkowo:
- 500 g mrożonych wiśni bez pestek
- 2 łyżki uprażonych płatków migdałowych
Białka wrzucamy do miski, tak by nie dostała się do nich ani odrobina żółtka. Miskę ustawiamy na garnku z gotującą się wodą, tak by miska z białkami nie dotykała do wody, dodajemy sól i sok z cytryny oraz 150 g cukru. Miksujemy przez 3-4 minuty aż cukier się rozpuści. Następnie zdejmujemy z garnka miskę z białkami, dodajemy pozostały cukier (stopniowo po 2 łyżki) oraz cukier waniliowy i miksujemy do momentu aż masa podwoi swoją objętość.
Następnie wykładamy blachę do pieczenia papierem, odrysowujemy dwa okręgi o średnicy około 20 cm, w obrębie okręgów wykładamy przygotowaną masę bezową.
Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni, następnie zmniejszamy do 150 stopni i wstawiamy blachę z masą bezową. Pieczemy minimum 30 minut, u mnie piekło się ok. 45-50 minut (tu naprawdę dużo zależy od piekarnika, więc trzeba piec na wyczucie, doglądać bezy i sprawdzać na oko czy jest już gotowa), po tym czasie wyłączyć piekarnik i zostawić bezę w piekarniku na około pół godziny do godziny. Beza powinna być biała, krucha z zewnątrz i ciągnąca się w środku (nie może być przesuszona po całości).
W międzyczasie przygotowujemy masę: miksujemy serek mascarpone z masą kajmakową. Prażymy płatki migdałowe i oczywiście rozmrażamy i odsączamy jak najmocniej wiśnie.
Po wystudzeniu blatów bezowych układamy je na talerzach. Jeden blat spłaszczamy trochę, wykładamy około 3/4 masy, posypujemy odrobiną płatków migdałowych i kładziemy jedną warstwę owoców. Kładziemy drugi blat, wykładamy pozostałą masę, owoce i posypujemy resztą płatków migdałowych.
Smacznego!
Śliczny i na pewno pyszny ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie będę ukrywać, że był pyszny:)
Usuń