Pierogi są z ciasta francuskiego, więc tak naprawdę przygotowanie ich opiera się na zrobieniu farszu, który jest banalnie prosty. W oryginalnym przepisie propozycja podania to sałatka z pomidorów, ale ja jadłam je z chłodnikiem, i też są pyszne. Aha i faktycznie najlepiej smakują na ciepło. Z podanych składników wyjdą nam 2 blachy pierogów, farszu można nakładać dość sporo, bo ciasto jest plastyczne i łatwo jest z nich ulepić pierogi.
- 2 opakowania ciasta francuskiego po 450 g
- 1 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jęczmiennej
- 250 g tłustego twarogu
- 2 cebule
- garść świeżej mięty
- mały pęczek koperku
- 1 łyżka masła
- 1 żółtko
- sól, pieprz
- sezam
Wcześniej gotujemy kaszę, ja ugotowałam 1 1/2 torebki. Studzimy. W międzyczasie cebulę kroimy w kostkę, a miętę i koperek siekamy, Cebulę smażymy na maśle, pod koniec smażenia dodając koperek i miętę. Podsmażoną cebulę z ziołami dodajemy do kaszy. Mieszamy dodajemy twaróg. Ponownie dokładnie mieszamy. Przyprawiamy delikatnie solą i pieprzem.
Ciasto francuskie rozwałkujemy, filiżanką wykrajamy kółka, nakładamy czubatą łyżeczkę farszu, zlepiamy palcami, a później dociskamy widelcem.
Pierogi układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Następnie smarujemy żółtkiem i posypujemy sezamem (można go wcześniej uprażyć na suchej patelni).
Pieczemy do momentu zarumienienia w 220 stopniach. Podajemy na ciepło.
Smacznego!
Właśnie dołączyłam do obserwatorów Twojego bloga. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń