poniedziałek, 17 czerwca 2013

Szczypta Wenecji

„Szczypta Wenecji” to książka specyficzna, którą można sprezentować zarówno wielbicielowi gotowania, miłośnikowi Wenecji jak i entuzjaście... kryminałów :)  


Skąd takie rozbieżności? A stąd, że jest to książka kulinarna z przepisami pojawiającymi się w powieściach Donny Leon o przygodach komisarza Brunettiego (m.in. „Śmierć na obczyźnie”, „Okropna sprawiedliwość”). Osoby znające te książki wiedzą, że na ich kartach co rusz pojawiają się wątki kulinarne, które są oderwaniem od głównego toru akcji. Są one na tyle istotne, że autorka wraz ze swoją przyjaciółką – Robertą Pianaro stworzyły tę uroczą książeczkę, w której pokazują jak samodzielnie przyrządzić ulubione dania komisarza, chociażby makaron – penne rigate. Przy okazji uchylając rąbka tajemnicy na temat kuchni włoskiej i jej klasycznych potraw.


Książka jest niewielka (format B6), ale ma prawie 300 stron. Podzielona jest na sześć rozdziałów (do tego przedmowa oraz alfabetyczny spis potraw i alfabetyczny spis produktów), kolejno: przekąski, pierwsze dania, warzywa, ryby i owoce morza, mięsa oraz oczywiście desery. W każdym z nich znajduje się po kilkanaście przepisów – w całej książce jest ich ponad 80. Wśród dań są między innymi: frittata z cukinią, ravioli z dynią masłem i szałwią, bakłażany z szynką parmeńską, krewetki w warzywach z kolendrą, kotlety jagnięce z pomidorami czy ciasto gruszkowe z kremem. Wszystkie brzmią smakowicie, a na dodatek przy każdym jest także włoska nazwa, co jeszcze bardziej pobudza apetyt.

Dodam, że przepisy nie są trudne, raczej z ogólnodostępnych składników, więc wydają się być idealne dla tych, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z kuchnią włoską, ale myślę, że będą stanowić inspirację dla zaznajomionych z jej tajnikami.


Między kolejnymi przepisami zawarte zostały fragmenty z książek Donny Leon, a także prześliczne kolorowe grafiki, które wzbogacają tę i czynią tę publikację jeszcze przyjemniejszą. Czytelnicy zaś oprócz tajników kuchni włoskiej mogą zapoznać się historią, kulturą i obyczajami Wenecji. Książka jest naprawdę urocza, jej format, papier oprawa graficzna – wszystko sprawia, że obcowanie z nią to czysta przyjemność, na dodatek niezwykle smakowita. Jak pisze wydawca: To dużo więcej niż książka kucharska – jest to zaproszenie do wspaniałej, pełnej literackiej inwencji podróży kulinarnej, dzięki której możemy delektować się weneckimi przysmakami w domu. Kiedy więc czytelnikowi strawa duchowa zaostrzy apetyt na  spaghetti z małżami, roladki z bakłażanami w szynce czy omlety z cukinią, to właśnie tu znajdzie odpowiednie przepisy, niezbędne do wydania prawdziwie weneckiej uczty.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Noir Sur Blanc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz